Home Artykuły Dlaczego bydło przestaje jeść przed wystawą?

Dlaczego bydło przestaje jeść przed wystawą?

0
0

Howard Jensen, doktor nauk weterynaryjnych, członek ACAN (Amerykańskie Stowarzyszenie Naturopatii Zwierząt)

Zapewnienie bydłu paszy oraz wody podczas wystawy jest kluczem do utrzymania jego dobrego wyglądu, zaś w przypadku krów – pełnych wymion. Głównych winowajców jest dwóch – woda pitna oraz redukcja funkcji żwacza. Zastosowanie znajduje tu całe mnóstwo sztuczek – od napełniania żwacza wodą, poprzez przywożenie wody ze sobą, aż po wcześniejsze przybycie na teren wystawy. Chociaż wiele takich tricków nie tylko działa, ale również są uzasadnione, warto przyjrzeć się procesom, jakie w rzeczywistości zachodzą u zwierzęcia.

Kwestia wody stanowi twardy orzech do zgryzienia, ponieważ namioty wystawowe zaopatrywane są w wodę chlorowaną, zaś poszczególne stacje uzdatniania zapewniają wodę, która z pewnością smakuje oraz pachnie inaczej niż ta znana zwierzętom. Poza przywożeniem wody z miejsca hodowli, dobrym pomysłem jest skłonienie bydła do jedzenia – będzie ono wtedy również pić. Stajemy tutaj przed problemem typu „co było najpierw? Jajko czy kura?”. Czy bydło nie pije, bo nie je, czy tez nie je, bo nie pije? Kluczem zatem jest skłonienie go do przyjmowania pokarmu.

Zanim będziemy mogli zrozumieć przyczyny braku apetytu i poznać sposoby, by zaradzi temu problemowi, należy zapoznać się z funkcją, jaką odgrywa żwacz. Żwacz zamieszkały jest przez szereg mikroorganizmów, bakterii beztlenowych, grzybów, pierwotniaków, itp. Mikroby te umożliwiają przemianę pokarmu w energię w postaci lotnych kwasów tłuszczowych na drodze fermentacji; są one następnie wchłaniane i używane jako źródło energii przez zwierzęta z rzędu przeżuwaczy. Mikroby wymagają środowiska umożliwiającego ich wzrost oraz materiału do fermentacji, czyli energii i białka. Gdy jednak zabraknie jednego lub obu z tych elementów, fermentacja w żwaczu ulega zmniejszeniu. Nawet jeśli zwierzęta zostały nakarmione przed wyjazdem, zapas substratów (paszy) może się wyczerpać. Spowoduje to spowolnienie wzrostu drobnoustrojów i zwierze przejdzie w tzw. “tryb braku paszy”.

Przeżuwacze zazwyczaj spędzają połowę swojego życia w pozycji leżącej, przeżuwając odłykany pokarm. Przeżuwanie stanowi nieodzowny element procesu trawienia, mieszania i ponownego przeżuwania paszy. Jednym z głównych zadań przeżuwania jest zwiększenie dostępu do paszy z zawartością mikrobów, jednak podczas transportu na wystawę proces ten zostaje zaburzony.

Mimo iż w żwaczu nadal znajduje się zapas węglowodanów, bakterie mogą nie mieć dostępu do preferowanego przez nie rodzaju pożywki. Różne bakterie preferują różne rodzaje węglowodanów, a gdy te nie są dostępne, ich wzrost staje się wolniejszy. Ten sam problem pojawia się, gdy zwierzęta są przemieszczane w wyniku sprzedaży.

Poważnym wyzwaniem jest ponowne uruchomienie pracy żwacza lub uzyskanie jego funkcjonalności na poziomie takim, jak przed wyjazdem na wystawę. Na rynku dostępnych jest wiele produktów wspomagających ponowne uruchomienie żwacza. Jedne z nich mają rzeczywistą wartość, inne jedynie dobrą reklamę. Produkt, z którym mam najwięcej doświadczenia i którego działanie zakończyło się sukcesem, to Vita Charge – stosuje się go wraz z Amafermem. Badania oraz 50 lat doświadczeń wykazały, iż produkt ten bezpośrednio stymuluje wzrost drobnoustrojów, umożliwiając ponowną aktywację żwacza.

Świadomość roli, jaką pełni żwacz i utrzymanie jego poprawnego funkcjonowania stanowią klucz do zdobywania przez bydło nagród.

Źródło: cowsmo.com

Facebook Comments Box

LEAVE YOUR COMMENT