Dlaczego wszyscy mówią o mikotoksynach?
Występowanie mikotoksyn nie jest niczym nowym, natomiast dopiero od niedawna wiadomo o ich szkodliwym wpływie na bydło, ostrzega szkocki specjalista ds. żywienia.
Głównym tematem rozmów wśród hodowców bydła stały się ostatnio mikotoksyny, mówi Charlie Maclaren, specjalista ds. żywienia bydła w National Beef Association (brytyjski związek hodowców bydła mięsnego). Ostrzega on brytyjskich rolników, że w tegorocznych paszach, ziarnach i sianie najczęściej występującą mikotoksyną jest zearalenon oraz przestrzega, że producenci wołowiny mogą mieć kłopoty ze wczesnym wykryciem przypadków zachorowań.
Poniżej przedstawiono kwestie, którym należy się przyjrzeć tej zimy oraz wskazówki, czego można się spodziewać po podaniu zamokniętej zepsutej paszy.
Czym są mikotoksyny?
W prostych słowach są to toksyny będące produktem przemiany materii grzybów, nie są to organizmy żywe.
Skąd się biorą?
Grzyby w warunkach naturalnych bytują na trawach, sianie i większości żywych roślin, można je znaleźć w trakcie całego okresu wegetacyjnego.
Jak rozpoznać mikotoksyny?
Mikotoksyny to mikroskopijne substancje, których obecności w paszy nie można wykryć nieuzbrojonym okiem, pisze Maclaren. Można jednak zaobserwować u bydła oznaki spożycia paszy skażonej mikotoksynami.
Najłatwiej dostrzec to u bydła mlecznego; najbardziej oczywistym symptomem jest nagły spadek ilości wytwarzanego mleka lub nieosiąganie zakładanego udoju. Zasadniczo objawy zakażenia najmocniej widoczne są u nowo narodzonych cieląt, tj. luźny stolec i gwałtowna utrata wagi.
U krów mięsnych widoczne będą takie same objawy, powodujące rozmaite problemy z cieleniem, także martwe urodzenia, oraz inne problemy układu odpornościowego. Problemy te będą się objawiały na wiele różnych sposobów.
Maclaren twierdzi, że „Ma znaczenie fakt, iż dieta krów-mamek opiera się głównie na kiszonce w przeciwieństwie do pokarmu podawanego krowom mlecznym, dlatego efekty mogą być nawet bardziej dotkliwe”.
W tym roku najczęściej występującą mikotoksyną jest zearalenone obecny w paszach,
jęczmieniu i sianie. Do objawów klinicznych zatrucia tą toksyną należą:
-
Poronienia
-
Obniżona przeżywalność embrionów
- Bezpłodność i powiększenie gruczołów mlecznych u jałówek
- Zapalenie pochwy (opuchlizna)
-
Wydzielina z pochwy
-
Feminizacja młodych samców (infekcja jąder)
-
Bezpłodność młodych samców
Sposoby na potwierdzenie zakażenia mikotoksyną
Dotychczas koszty badań pod kątem obecności mikotoksyn były dość kosztowne a jednocześnie nie były szczególnie dokładne, ponieważ istnieją setki różnych szczepów tych toksyn i należało wskazać, którego szczepu laboratorium miało szukać.
Obecnie dostępny jest prosty test wykrywający dwie najczęściej spotykane toksyny, zearalenon i deoksyniwalenol, znane jako Zon i Don.
Test można przeprowadzić podczas pobierania próbek kiszonki do oceny jej wartości paszowej lub w dowolnym czasie pobrać próbkę z powierzchni pryzmy kiszonki. Metoda pozwala na wykrycie potencjalnego problemu zanim rzeczywiście się pojawi.
Inną metodą popularną wśród hodowców bydła mlecznego jest codzienne dodawanie do paszy 50 g substancji wiążącej mikotoksyny. Po kilku dniach zaobserwuje się wzrost produkcji mleka i utwardzenie stolca.
W podsumowaniu Maclaren stwierdził: „Bardzo ważne jest zapobieganie zakażeniu toksynami zanim będzie za późno”.
Do najczęstszych efektów zakażenia mikotoksynami należą:
-
Zmiany apetytu zwierząt
-
Zmienny udój
-
Zmniejszona płodność
-
Biegunka
-
Kwasica
-
Letarg
-
Zaburzenia odporności / słaba odpowiedź organizmu na chorobę lub infekcje
-
Słaba praca żwacza
-
Drżenie mięśni
-
Obecność krwi w stolcu
-
Opuchlizna podudzia / strzyków
-
Oznaki zaniepokojenia krów
-
Niezadowalające wyniki bez jakiejkolwiek innej przyczyny
Źródło: thedairysite.com