Dobrze prowadzone gospodarstwo mleczne ma perspektywy
Autor: Tomasz Kodłubański
Niewiadów w gminie Ujazd jest znany przede wszystkim z fabryki produkującej od wielu lat przyczepy kampingowe. Jednak, około 2 km od miasteczka znajduje się jedna z największych w Polsce centralnej hodowli bydła mlecznego, prowadzona przez Włodzimierza Jabłońskiego. Tereny byłego PGR-u, W. Jabłoński przejął od Agencji Nieruchomości Rolnych w 1994 roku.
– Areał gospodarstwa wynosił 700 ha ziemi, na której nasze gospodarstwo uprawiało kukurydzę i rzepak. Reszta areału to były naturalne łąki i lucerna. Do dzisiaj struktura upraw nie zmieniła się. Dzisiaj mamy 500 ha ziemi – 250 ha kukurydzy, 130 ha rzepaku, 60 ha naturalnych łąk i 60 ha lucerny– opowiada Włodzimierz Jabłoński.
– Gleby w Niewiadowie mają bonitację od klasy III do VI – dodaje W. Jabłoński. Dużo jest piasku i gliny, co powoduje, że potrzebne są duże nakłady finansowe by osiągnąć dobre plony. Koszty nawozów i oprysków idą w już w setki tysięcy złotych. Zużywamy ponad 100 ton paliwa rocznie do prac rolnych. Dodatkowo, zasilamy nasze gleby co roku 8 tys. ton gnojowicy produkowanej w naszym gospodarstwie.
Z powodu dużych potrzeb gospodarstwa, rocznie dokupuje się od 1600 do 2000 ton słomy od rolników mających swoje gospodarstw w promieniu 20-30 km od Niewiadowa. W gospodarstwie zużywa się rocznie 2 tys. ton siana, a ponad 1 tys. ton ziarna kukurydzianego jest kiszone na pryzmach.
Suche ziarno kukurydziane jest prasowane do dużej twardości w specjalnych otwartych ( ograniczonych tylko trzema ścianami) silosach betonowych a następnie wycinane w blokach, które dowożone są bezpośrednio na stoły paszowe.
Stale rozwijamy gospodarstwo
– Doprowadzenie pomieszczeń gospodarczych do stanu jaki jest dzisiaj zabrało kilka lat – wyjaśnia W. Jabłoński. Dzisiaj mamy 8 pomieszczeń dla poszczególnych grup bydła poczynając od cielaczków po wycieleniu, poprzez starsze sztuki, jałówki młodsze i starsze aż po krowy dojne. Część pomieszczeń to typowe obory, a część to duże wiaty nie ograniczone ścianami bocznymi.
Pierwsze 60 sztuk krów Hf-ów zostało zakupione już w Holandii w 1998 roku. Od tego czasu stado krów dojnych zostało rozbudowane do 380 sztuk. Łącznie w gospodarstwie jest 900 sztuk bydła czystej rasy holsztyńsko- fryzyskiej.
Gospodarstwo w Niewiadowie współpracuje z Spółdzielczą Mleczarnią Spomlek z Radzynia Podlaskiego.
– Od 2003 roku oddajemy do mleczarni przeciętnie 3,3 mln litrów mleka rocznie – mówi dyrektor gospodarstwa Jacek Wlazeł. Wydajność naszych Hf-ów to 9200-9300 litrów rocznie, chociaż rekordzistki dawały nawet 12,500 litrów.
Chętni do dojenia poszukiwani
Sporym problemem jaki dotyka gospodarstwo w Niewiadowie to brak ludzi do dojenia krów. W całym gospodarstwie zatrudnionych jest 25 osób do prac rolnych oraz w administracji.
– To dużo jak na ten areał ziemi jaki uprawiamy. Pomimo sporego bezrobocia w naszej gminie mamy ciągłe kłopoty ze znalezieniem ludzi do pracy w gospodarstwie, a szczególnie do dojenia krów – mówi W. Jabłoński. To dość żmudne i uciążliwe zajęcie wymagające ciągłej obecności pracownika w pobliżu krów oraz skupionej uwagi podczas samego procesu dojenia. Płacimy nieźle jednak zgłasza się do nas niewielu chętnych.