Groch i łubin jako składniki paszy dla zwierząt
autor: Tomasz Kodłubański
Rośliny strączkowe (zwane również bobowatymi) są ważnym elementem zarówno rolnictwa konwencjonalnego jak i ekologicznego. Znaczenie roślin strączkowych w rolnictwie malało od lat 70-tych ubiegłego wieku z powodu intensyfikacji i chemizacji rolnictwa, a następnie w latach 90-tych z powodu napływu taniej, modyfikowanej genetycznie poekstrakcyjnej śruty sojowej.
Współcześnie rośliny strączkowe zyskują znów na popularności. Dzieje się tak z powodu negatywnych skutków stosowania niewłaściwego płodozmianu. Rozwojowi rynku roślin strączkowych sprzyjają także programy badawcze promujące zastępowanie soi krajowymi roślinami wysokobiałkowymi. To właśnie z tych badań i programów wynikają trendy związane z wykorzystaniem krajowego białka. Nie bez znaczenia są też dopłaty bezpośrednie, które zwiększają ekonomiczną opłacalność upraw tych roślin.
Rośliny strączkowe wpisują się również w program Unii Europejskiej dotyczący tak zwanego zazielenienia i związanych z tym dopłat bezpośrednich. Zazielenienie (greening) to obowiązkowe praktyki rolnicze korzystne dla klimatu i środowiska. Jednym z trzech wymogów zazielenienia jest utrzymanie obszarów proekologicznych na gruntach ornych (EFA) i w tej części mogą uczestniczyć uprawy roślin strączkowych. Uprawiając rośliny strączkowe, oprócz Jednolitej Płatności Obszarowej oraz dopłat do produkcji roślin strączkowych, rolnikowi przysługuje również dopłata z tytułu zazielenienia wynosząca 71 euro/ha.
– Dla mnie kluczowym zagadnieniem związanym z wyborem koncentratu jest jego koszt – przekonuje rolnik i hodowca Marek Grabski z powiatu łowickiego. Przeprowadzona przeze mnie kalkulacja ekonomiczna wskazuje, że w przypadku karmienia warchlaków i tuczników koszt koncentratu z roślin strączkowych jest o około 20% niższy niż w przypadku koncentratu sojowego. W przeliczeniu na 1 kg przyrostu masy badanych zwierząt, wykorzystanie roślin strączkowych jest o 17 – 25% tańsze niż żywienie koncentratem sojowym. Oznacza to dla mnie oszczędności na 1 kg przyrostu masy zwierzęcia od 0,03 – 0,22 zł.
Średnie koszty koncentratu na 1 kg przyrostu w poszczególnych grupach zwierząt.
Średnie koszty koncentratu na 1kg przyrostu |
Poekstrakcyjna śruta sojowa |
Krajowe rośliny strączkowe |
Różnica w kosztach (zł) |
Różnica w kosztach (%) |
Gęsi |
1,68 zł |
1,28 zł |
0,40 zł |
24 % |
Kaczki |
1,39 zł |
1,09 zł |
0,30 zł |
22 % |
Trzoda Chlewna |
1,29 zł |
1,07 zł |
0,22 zł |
17 % |
Poniżej udział roślin strączkowych w koncentratach dla grup zwierząt hodowlanych.
Wyszczególnienie |
Łubin żółty |
Łubin wąskolistny |
Groch jadalny |
Groch pastewny |
Warchlaki |
do 15% |
do 20% |
do 20% |
0 % |
Tuczniki |
25-30% |
do pełnego zast. soi |
do 20% |
do 15% |
Drób |
do 20% |
do 15% |
do 30% |
do 20% |
Rynek roślin strączkowych w Polsce dynamicznie rośnie. Od roku 2008 do 2014 powierzchnia plantacji roślin strączkowych podwoiła się. Wzrosła powierzchnia wszystkich głównych gatunków tej grupy roślin uprawnych. Najdynamiczniej zmieniła się powierzchnia plantacji kwalifikowanych łubinu wąskolistnego. Wzrosła ona z 1280 ha w roku 2008 do 3501 ha w roku 2014, co oznaczało prawie 3-krotny wzrost powierzchni zasiewanych tym gatunkiem. Powierzchnia plantacji grochu siewnego, w tym zarówno odmian jadalnych jak i pastewnych, wzrosła z 1216 ha w roku 2008 do 1944 ha w roku 2014. Powierzchnia plantacji łubinu żółtego wzrosła z 1244 ha do 1852 ha. W konsekwencji największą powierzchnię uprawy spośród roślin strączkowych zajmuje łubin wąskolistny.
Najwięcej roślin strączkowych uprawia się w województwie lubelskim, gdzie znajdowało się 15% krajowych plantacji. Również w województwach mazowieckim, zachodniopomorskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim uprawa roślin strączkowych cieszyła się dużą popularnością. Łącznie w tych 5 województwach znajdowało się 54% krajowych plantacji roślin strączkowych. Województwo Łódzkie plasuje się w środku stawki z 7 % udziałem w krajowych uprawach strączkowych. Roślin strączkowych uprawiało się najmniej w województwach: śląskim, opolskim, podkarpackim, małopolskim i dolnośląskim.