Home Artykuły Hoduję kozy by pomagać innym
Hoduję kozy by pomagać innym

Hoduję kozy by pomagać innym

0
0

Autor: Tomasz Kodłubański

Na pytanie czy opłaca się hodować kozy odpowiada Stanisław Nowak z powiatu Zgierskiego odpowiada, że warto w zależności od tego, co się od hodowli kóz oczekuje. Jeżeli dużych efektów ekonomicznych, to trzeba zacząć od zapewnienia sobie bazy przetwórczej mleka. Jeżeli mniejszych efektów, to wystarczy zorganizować rynek zbytu mleka. Można też hodować kozy dla przyjemności i mieć z tego nie tyle efekty ekonomiczne, co po prostu frajdę.

– Zacząłem hodowlę od przyjemności posiadania dwóch kóz i koziołka. Ponad 20 lat temu mieliśmy z żoną do wyboru, albo mieszkać w dużym mieście, albo przenieść się na wieś. Wybraliśmy wieś i to była bardzo dobra decyzja.

Mleko kozie ma duże wartości prozdrowotne.

– Jednakże trzeba spróbować mleka naturalnego od kozy, a nie sprzedawanego w marketach z pojemnika takiego jak karton czy butelka. Mleko świeże od kozy, a mleko przetworzone, to dwie różne ‘bajki’. Po wypiciu mleka koziego przetworzonego osoba pijąca może przypuszczać, że tak smakuje naturalne mleko kozie. Tymczasem pomimo różnych krążących zdań i pogłosek mleko kozie jest smaczne i szczególnie wartościowe odżywczo

Na przykład setki dzieci cierpi na alergię, a nawet niemowlęta dostają alergii ponieważ były uczulone na mleko z piersi matki. Gdy matki te zaczęły pić mleko kozie, już po kilku dniach mogły karmić swoje dzieci piersią. U niemowląt zanikały objawy alergii.  Mleko kozie ma całą gamę bardzo korzystnych dla organizmu człowieka witamin.

– Dwa trzy lata temu hodowaliśmy stado liczące 45 sztuk, od których uzyskiwaliśmy około 130 litrów mleka dziennie. Obecnie mamy 5 matek oraz młode koziołki od kozy karpackiej oraz od kozy syryjskiej, która znacznie różni się od naszych hodowanych w Polsce. Produkcja mleka jest mniejsza, ale i tak można u nas kupić mleko, twarogi i jogurty. Mleko nie jest pasteryzowane, tak więc nie traci swoich wartości odżywczych i jest smaczne.

Utrzymanie jednej kozy kosztuje niewiele. Latem potrzebna jest dzika łączka, najlepiej zachwaszczona i zakrzaczona. Jeżeli chce się uzyskiwać wysoką wydajność, trzeba podawać pasze treściwe: owies, jęczmień, otręby pszenne, okopowe. W zimie na jedną kozę trzeba przeznaczyć około 1,5 kg siana i od 0,5 kg do 1,5 kg paszy treściwej. Dzięki temu, że koza zjada chętnie zioła i krzewy, mleko jest bogatsze od krowiego. Mleko kozie jest zbliżone do mleka kobiecego, dlatego można podawać je niemowlętom odstawionym od piersi. Zaledwie 2% dzieci, z tak zwaną „skazą mleczną”, jest uczulone na mleko kozie. Zalecane jest przy chorobach płuc, gruźlicy, astmie. Zawiera dużo witamin i mikroelementów, jest dobrze trawione i łatwo przyswajalne. Poza tym ma inną strukturę, niż mleko krowie. W mleku kozim są, o wiele drobniejsze granulki białka i tłuszczu, dzięki temu jest zalecane, jako łatwiej przyswajalne nie tylko dla alergików ale i dla rekonwalescentów, osobom po operacjach żołądka i jelit, ludziom osłabionym oraz starszym.

– Ważne jest także by nie kupować kóz niewiadomego pochodzenia. Należy kupować kozy ze stada objętego oceną użytkowości mlecznej. Z takich stad koza daje od 800 do 1200 litrów mleka rocznie pod warunkiem, że będzie co roku kryta oraz dostawać odpowiednią ilość paszy dobrej jakości. Zdolność rozrodczą ma już siedmiomiesięczna koza i taką należałoby kupować. Cena? Od 200 zł do 300 zł. Inny warunek: kozioł także powinien pochodzić ze stada objętego oceną użytkowości i nie może być spokrewniony. Po 5 miesiącach ciąży, koza rodzi od 1 do 4 koźląt.

Kozom trzeba poświęcić również trochę czasu. Trzeba mieć świadomość, że to zwierzęta mleczne i w okresie laktacji muszą być dwa razy dziennie dojone. Samo dojenie zmusza człowieka do pozostawania w miejscu gospodarowania.

Dodatkowo by trzymać kozy wystarczy drewniana szopka bez przeciągów i wilgoci. Strop jak i ściany powinny być ocieplone. Bardzo ważne jest jesienią, by nie wywozić obornika ponieważ obornik kozi podobnie jak koński stanowi doskonałe źródło ciepła, ogrzewa pomieszczenie. Poza tym można go stosować od razu na pole bez konieczności rozcieńczania, czy leżakowania z powodu agresywności substancji.

– Rodzinie, która chce pić mleko przez 12 miesięcy wystarczy mieć 2 dorosłe kozy, z tym ze trzeba je kryć na zmianę. Jedną w okresie jesienno-zimowym około października, drugą w lutym. W ten sposób mleko będzie przez cały rok, a w pewnym okresie jego ilość nałoży się podwójnie.

Pokutuje w Polsce przekonanie, że ten kto posiada kozy jest biedakiem jednak ta klisza wywodzi się z okresu władzy socjalistycznej, za której koza uchodziła za symbol nędzy robotniczej, a taka w socjalizmie była nie do pomyślenia. Co ciekawe studentom weterynarii zabraniano zdobywania wiedzy o kozach i nie mogli uczyć się ich anatomii. Po upadku socjalizmu w Polsce zaczęła rozwijać się hodowla, niestety szybko załamała się z powodu braku odpowiedniej polityki państwa. Brakowało skupów mleka i przetwórstwa.

Dzisiaj hodowca poleca ludziom lubiącym zwierzęta i żyjących na wsi czy posiadających nawet niewielki kawałek ziemi i jakieś pomieszczenie dla nich hodowlę kóz.

– Kontakt z kozami, żywienie się mlekiem oraz przetworami, które one dostarczają powoduje wzmocnienie zdrowia fizycznego i psychicznego – dodaje.

 

Facebook Comments Box

LEAVE YOUR COMMENT