Uprawiam wydajne i zdrowe odmiany sałaty

W Majkowie Średnim gospodarstwo warzywnicze, w którym na ziemi klasy V uprawiane są również sałaty odmian Nisava F1 i Daguan F1, prowadzi Wiesław Królikiewicz. Zaczynał uprawiać warzywa jeszcze w latach 70-tych, a dzisiaj uprawia sałatę lodową, lollo rosso, lollo biondo oraz w na mniejszym areale rzodkiewkę na areale 10 ha ziemi.

Autor: Tomasz Kodłubański

– Obecnie sadzę około 170 tys. roślin w ciągu 2 tygodni. Najlepsza z sałat uprawianych przez mnie to odmiana Daguan F1. Odmiany Daguan F1 i Nisava F1 stanowią do 20% wszystkich odmian uprawianych w moim gospodarstwie. Patrząc na dojrzewanie odmiany Daguan F1 mogę powiedzieć, że podobna jest do odmiany Gisela RZ, ale główki odmiany Gisela RZ szybciej się starzeją.

– Daguan F1 jest odporna na zgniliznę kapustnych, ale nie ma odporności na wszystkie odmiany mączniaka, co stanowi spory problem gdy pasożyt ma sprzyjające warunki pogodowe do szybkiego rozwoju.

Po wsadzeniu zabezpiecza się rośliny przeciw mączniakowi. Stosuje się środki zabezpieczające tworzące powłokę przeciwko chorobom. Gdy okres karencji środka wynosi 3-4 tygodnie to można by spokojnie opryskać rośliny w ciągu pierwszych 5 tygodni od wysadzenia lub nawet przeprowadzić zabieg bezpośrednio na roślinach zaraz po wschodach. – Innym poważnym problemem na plantacjach sałaty są mszyce. Trudno je zwalczać natomiast pomysły by przy wejściu do tuneli zakładać gęste siatki przeciw mszycom nie zdałyby egzaminu ponieważ wewnątrz tuneli nie będzie przewiewu i rośliny mogą gnić.

– Uprawiam także sałatę odmiany Nisava F1, która ma duże, ładne główki, o jasnym zielonym kolorze i wadze od 25 do 30 dkg – chwali te odmiany W. Królikiewicz Jest to odmiana nadająca się do szklarni i tuneli na okres letni. Nisava F1 ma wysoką tolerancję na tipburn. Główki ma duże i ciężkie, szybkie tempo wzrostu, kolor bardzo jasny z żółtawym odcieniem i co ważne bez tendencji do zagniwania spodów.

– Obydwie odmiany sałat są odporne na wybijanie w pędy kwiatowe, natomiast odmiana Charlet F1, którą uprawiam od dwóch lat porasta bardzo szybko i łatwo w pędy kwiatowe. W zeszłym sezonie mieliśmy tę odmianę przygotowaną do cięcia i dosłownie z dnia na dzień na prawie cały plon tej odmiany poszedł w kwiaty. Przeciwko chorobom grzybowym ogrodnik stosuje środki EM-ki, które niszczą grzyby i spulchniają glebę i powodują, że ziemia jest czysta. Środki te pozwalają by uprawiać na tym samym polu te same warzywa dwa lata z rzędu.

– Wyprodukowanie główki sałaty w moim gospodarstwie kosztuje około 60 gr – wylicza ogrodnik. Przy wycięciu 80% wszystkich roślin to koszt wychodzi 60 gr. natomiast gdy wytnie się 50% ogółu nasadzenia to wówczas koszt wyprodukowania 1 rośliny wzrasta do 70 gr. Dzisiaj zostaje maksymalnie 10 gr. zysku na roślinie. Sezonowo pracuje u mnie około 10 osób, a na stałe zatrudniam 3-4 osoby. Sałatę sprzedaję do sieci Carrefour i do okolicznych hurtowni.

W. Królikiewicz buduje nową przechowalnię warzyw o powierzchni 4000 m2.

– To całkiem nowa inwestycja. Mam w planach intensyfikację produkcji sałaty głównie odmian oferowanych przez firmę Syngenta na tym areale na którym jest obecnie uprawiana, chociaż niewykluczone, że w przyszłości powierzchnia gospodarstwa zwiększy się – mówi ogrodnik.