
W Głogowcu hodują złotnicką pstrą
Przedsiębiorstwo rolnicze “Głogus” Sp. z o.o. zostało założone przez P. Krzysztofa Marciszewskiego w pierwszej połowie lat 90-tych.
W 1992 roku spółka wydzierżawiła od ówczesnej Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa gospodarstwo Głogowiec , a następnie rok później gospodarstwo rolne w Ostrowach.
Autor; Tomasz Kodłubański
Obecnie spółka gospodaruje na powierzchni 845,78 ha, z czego gruntów ornych jest 810,48 ha. Własność spółki stanowi 24,80 ha. Liczba udziałowców wynosi 8 osób i są to byli pracownicy gospodarstwa Głogowiec (przed prywatyzacją gospodarstwo wchodziło w skład Stacji Hodowli Roślin Ogrodniczych “Plantico” w Gołębiewie k/Kutna.
Na terenie gospodarstwa znajduje się także zabytkowy zespół dworsko-parkowy, w skład którego wchodzą park o powierzchni 3,15 ha, stawy i dwór z XIX wieku.
– W produkcji rolnej naszego gospodarstwa dominują dwa kierunki: produkcja roślinna i zwierzęca. Gospodarstwo w Głogowcu produkuje zboża, rzepak, kukurydzę na ziarno, buraki cukrowe oraz rośliny motylkowe pastewne. Produkcja nasienna opiera się na umowach kontraktacyjnych z Hodowlą Roślin w Strzelcach Sp. z o.o., Grupa IHAR. Na polach gospodarstwa rozmnażamy najnowsze odmiany zbóż ozimych i jarych wyhodowane w Hodowli Roślin w Strzelcach. Rzepak “Głogus” sprzedaje w ramach wieloletniej umowy kontraktacyjnej do Zakładów Tłuszczowych w Kruszwicy, ziarno kukurydzy gospodarstwo sprzedaje firmie Wytwórnia Pasz “Wipasz” Sp. z o.o. Pozostałe zboża i nasiona strączkowych wykorzystujemy na własne potrzeby do produkcji pasz dla trzody chlewnej. Trzoda w gospodarstwie w Głogowcu jest karmiona również koncentratami znanych polskich firm produkujących pasze dla trzody.
W produkcji zwierzęcej prowadzony jest tucz żywca wieprzowego w cyklu zamkniętym. Hodowla opiera się na stadzie loch rasy wielkiej białej polskiej oraz rasy złotnickiej pstrej. Lochy rasy złotnickiej pstrej są utrzymywane w ramach programu rolno-środowiskowego „Zachowanie zagrożonych zasobów genetycznych zwierząt w rolnictwie”.
Niedawno w gospodarstwie w Głogowcu zakończono remont połączony z modernizacją budynku dla loch prośnych z sektorem krycia. W zmodernizowanych pomieszczeniach lochy luźne są utrzymywane w grupie do 70 sztuk na głębokiej ściółce, a żywione są w stacji paszowej sterowanej komputerowo i podłączonej do sieci komputerowej znajdującej się w gospodarstwie . W warchlakarni znajdują się kojce, które mieszczą od 18 do 20 sztuk warchlaków a w tuczarni kojce mieszczą od 30 do 40 sztuk zwierząt.
Każda locha posiada elektroniczny kolczyk ( transponder) pozwalający na jej identyfikację w celu kontroli pobranej paszy , terminu oproszenia i innych parametrów. Koszt tej inwestycji wyniósł 460 tys. złotych , które zostały wydane z własnego budżetu firmy.
Obecnie hodowla ‘Głogus’ liczy 1146 sztuk trzody chlewnej , w tym 42 lochy wbp, 48 loch rasy złotnickiej pstrej, 6 loch remontowych wbp i 1 locha remontowa złp. W hodowli są 4 knury: 1 rasy wbp, 1 rasy duroc oraz dwa złotnickiej pstrej . Hodowla w Głogowcu to także 258 warchlaków , 441 prosiąt oraz 330 tuczników . Hodowla trzody w Głogowcu sprzedała w roku 2011 łącznie 1345 sztuk tuczników o średniej wadze 104,2 kg i łącznej wartości ponad 496 tys. zł . Hodowla trzody „Głogus” zdobywała nagrody za osiągnięcia w hodowli ras rodzimych , tak jak w przypadku złotego medalu i tytułu czempiona za loszkę hodowlaną rasy złotnickiej pstrej zdobywanych na Krajowych Wystawach Zwierząt Hodowlanych w Poznaniu .
– Obecnie tutaj w Głogowcu w cyklu zamkniętym trzymamy 120 loch w tym 55 złotnickiej pstrej rasy zachowawczej. Wydajność loch wynosi 22 – 23 młodych rocznie. W czystej rasie hodowla w Głogowcu kryje czystej rasy knurem natomiast w hodowli towarowej sztuki są kryte knurem rasy Duroc. Problemem jest opłacalność produkcji.
K. Marciszewki dodaje – Także ze zbytem jest spory problem ponieważ trudno jest zakładom mięsnym przestawić się na produkcję mięsa z ras zachowawczych. Poza tym sztuki rasy Złotnickiej dłużej rosną i są bardziej otłuszczone. Rasa złotnicka ma więcej słoniny ale za to znacznie lepszej niż w innych rasach standardowych a nawet zachowawczych. Co prawda mięso jest bardzo smaczne jednak w świadomości społeczeństwa ciągle pokutuje pogląd , że mięso z tej rasy jest przetłuszczone , co jest zwykłą nieprawdą. Przez 2 lat eksportowaliśmy przez Animex do Hiszpanii mięso na szynki dojrzewające ‘serano’ jednak kontrakt został zerwany przez Animex. W kraju , mała masarnia koło Poznania wzięła na próbę 6 -7 sztuk złotnickiej na wędliny dojrzewające. Sprzedajemy również mięso do ubojni , ale ona miesza wszystko razem tak że nie sprzedają mięsa z rasy złotnickiej osobno .
Prezes Marciszewski widzi przyczyny trudnej sytuacji hodowli trzody chlewnej także w braku profesjonalnej siły roboczej na rynku.
– Druga bariera w rozwoju hodowli to czynnik ludzki, nie ma ludzi do pracy. U nas w hodowli trzody pracują 4 osoby – 2 osoby obsługują chlewnię macior, warchlakarnię i 2 tuczarnię. Chcielibyśmy powiększyć hodowlę jednak brak siły roboczej bardzo nas ogranicza.
Dzisiaj wielkość produkcji w takim gospodarstwie jak „Głogus” ograniczają wysokie koszty produkcji zboża, dodatków paszowych oraz nadal niska cena sprzedaży żywca, na przykład ceny pasz wzrosły 2-krotnie na przestrzeni ostatnich 3 lat. Nasze gospodarstwo i tak jest w lepszej sytuacji niż wiele innych gdyż do skarmiania świń wykorzystujemy w dużym stopniu własne pasze: bobik, podajemy łubin jako dodatek białkowy uprawiany na powierzchni 30 ha ziemi, czy nasiona lnu.
– Opłacalność hodowli spada także z powodu wzrostu cen paliwa – rocznie wydajemy ok. 600 tys. zł rocznie. Rosną koszty ochrony roślin i nawozów – 400 tys. złotych rocznie. Duże koszty to także czynsz dzierżawny oraz wykup gruntu. Wygląda na to, że dzisiaj jedyny zysk gospodarstwa stanowi dopłata obszarowa.
Problemem w hodowli jest również fakt, iż pomimo ostatnich remontów budynków gospodarskich , wielkość produkcji ogranicza przepustowość porodówki oraz brak pomieszczeń dla tuczników – podsumowuje obecną sytuację gospodarstwa K. Marciszewski.