Home Artykuły Właściwe zbilansowanie składu pokarmowego paszy daje większą efektywność produkcji mleka
Właściwe zbilansowanie składu pokarmowego paszy daje większą efektywność produkcji mleka

Właściwe zbilansowanie składu pokarmowego paszy daje większą efektywność produkcji mleka

0
0

Autor: Tomasz Kodłubański

Rolnicy w gospodarstwach produkujących mleko w całej Polsce coraz większą wagę przykładają do prawidłowo zbilansowanego żywienia krów. Jak można hodować zdrowo i efektywnie krowy mleczne i prowadzić gospodarstwo hodowlane mówi Kazimierz Bober z woj. Kujawsko – Pomorskiego.

Gospodarz ma 35 krów mlecznych, których przeciętna wydajność od sztuki wynosi ponad 6 tys. litrów mleka rocznie. Dla hodowcy priorytetowe jest właściwe odżywianie zwierząt.

– Najważniejszymi paszami są pasze objętościowe – mówi Bober. Każda krowa wysokomleczna powinna otrzymywać na dobę minimum 8 kg suchej masy kiszonki z traw i mieszanki traw z roślinami motylkowymi bądź siana oraz 8 kg masy kiszonki z kukurydzy.

Zdaniem Bobera w pierwszym trymestrze laktacji powinno być zadawane więcej wysokoenergetycznej kiszonki z kukurydzy, a w drugim trymestrze wszystkie rodzaje kiszonek w podobnych ilościach. W trzecim trymestrze przeważać powinna kiszonka z traw i roślin motylkowatych.

– Pasze objętościowe zapobiegają nadmiernemu otłuszczaniu się zwierząt i problemom z płodnością oraz odpowiadają zmieniającym się potrzebom pokarmowym krów w okresie laktacji. Ważnym elementem jest również odpowiednie bilansowanie dawek pokarmowym w okresie zasuszenia krów mlecznych. Okres zasuszenia to okres spoczynku, w którym organizm krowy przygotowuje się do porodu i do kolejnego intensywnego cyklu produkcyjnego mleka.

Hodowca bardzo uważa na to by nie podawać nadmiernej ilości białka w dawce pokarmowej.

– Nadmiar białka ogólnego w dawce pokarmowej o 17%, a także ujemny bilans energii wiąże się z poważnymi problemami w rozrodzie krów. Nadwyżki białka nie są wykorzystywane i podlegają utracie. Aby zbilansować nadmiar białka w dawce, trzeba dostarczyć do paszy składnik energetyczny, który wpłynie jednak na wzrost kosztów produkcji mleka.

Krowy nie są w stanie wykorzystać nadmiaru dostarczanych składników, co powoduje otłuszczenie związane z dodatnim bilansem energetycznym.

Przyczynia się ono do problemów z płodnością, do powstawania chorób metabolicznych oraz do zmniejszenia wydajności mlecznej krów. Krowy nieprawidłowo żywione często zapadają na chorobę poporodową ketozę. Mleko od krowy chorej na ketozę ma dużą zwartość tłuszczu, małą ilość białka, a stosunek tych składników jest większy niż 1,5.

Żywieniem można także regulować zawartość tłuszczu i białka w mleku.

– Obecnie dąży się, aby zawartość tłuszczu była mniejsza od zawartości białka. Ja osiągam to gdy ponad 50% suchej masy w dawce jaką podaję zwierzętom stanowią pasze treściwe. Zawartość białka w mleku ulega wówczas zmianie zaledwie do 0,3% – tłumaczy hodowca.

Zdaniem hodowcy największy wpływ na udział procentowy białka w mleku ma energia w dawce pokarmowej – pozyskiwana głównie z pasz treściwych, które są źródłem węglowodanów.

– Węglowodany ulegają fermentacji w żwaczu, co prowadzi do wytworzenia kwasu propionowego, który przyczynia się do większej zawartości białka w mleku. Zwiększony udział skrobi w pokarmie powoduje wzrost białka. Na niewielki wzrost tego składnika w mleku może również wpłynąć nieznaczny dodatek białka chronionego. Wzbogacam dawkę pokarmową nasionami roślin oleistych, tłuszczu wchłanianego lub oleju roślinnego powoduje wzrost wydajności mlecznej – konkluduje hodowca.

Facebook Comments Box

LEAVE YOUR COMMENT