Home Artykuły Wszechstronny i z dobrym udźwigiem
Wszechstronny i z dobrym udźwigiem

Wszechstronny i z dobrym udźwigiem

0
0

Ciągniki TD5030 marki New Holland przyjęto bardzo ciepło i nadal cieszą się w Polsce niesłabnącą popularnością.


Autor: Tomasz Kodłubański
Natomiast w gospodarstwie Rafała Rolińskiego z woj. łódzkiego ciągnik pojawił się cztery lata temu i przepracował do tej pory 1050 mtg. Maszyna wyposażona jest w czterocylindrowy, turbodoładowany silnik F5C o pojemności skokowej 3.2 litra, który osiąga moc maksymalną 82 KM.
Jak mówi rolnik, moc maszyny jest wystarczająca dla potrzeb jego gospodarstwa, w którym ciągnik wykonuje wszystkie główne prace związane z przygotowaniem gleby: nawożenie, orka, uprawa przedsiewna czy siew.
Kierunek jazdy kontrolowany jest elektrohydraulicznym rewersem, który został zamówiony jako opcja dodatkowa i według naszego gospodarza to rozwiązanie było strzałem w dziesiątkę. Natomiast za przeniesienie napędu w ciągniku odpowiada skrzynia Synchro Shuttle 12×12 z czterema biegami głównymi i trzema półbiegami załączanymi mechanicznie.
Skrzynia sprawuje się bardzo dobrze i oferuje przyzwoity komfort obsługi. Chętnie jednak rolnik wymieniłby mechanicznie załączane półbiegi na takie, które załącza się elektronicznie, gdyż uważa to rozwiązanie za dużo wygodniejsze. Niestety w czasie, gdy kupował traktor nie było ono w tym modelu dostępne.
Z przydatnych dodatków rolnik zastanawia się również nad montażem ładowacza czołowego, ponieważ obecnie z ładowaczem w gospodarstwie pracuje Ursus C-330, który jak wiadomo nie może poszczycić się zbyt dużym udźwigiem.
Sporą zaletą ciągnika jest według rolnika duża zwinność, która wynika m.in. ze stosunkowo niewielkiej, bo wynoszącą 4126 milimetrów, długością maszyny. Dzięki niewielkim gabarytom, ciągnik świetnie sprawdza się w pracy z wybierakiem kiszonki, ponieważ bez większy problemów da nim się operować w większych budynkach inwentarskich takich jak obora, w której prowadzona jest hodowla bydła mlecznego.
Jednak ta nieduża długość ciągnika ma też czasami swoje wady. Mianowicie maszynę nietrudno jest przeważyć, zapinając na tylny TUZ coś cięższego. Ważne jest, aby dobrze dociążyć przód w tym modelu – zaznacza właściciel.
To, co interesuje każdego użytkownika maszyny, czyli koszty eksploatacji są na akceptowalnym poziomie. Pierwszy przegląd, jaki trzeba było przeprowadzić kosztował rolnika 1,5 tys. zł. Kolejne wymiany olejów i filtrów nasz rozmówca przeprowadził już we własnym zakresie.
Komplet filtrów, na który składały się: filtr paliwa, oleju silnikowego, oleju hydraulicznego, i filtr na przewód paliwowy kosztował ok. 300 zł. Do tego należy dodać jeszcze około 160 zł za filtry powietrza.
Do silnika stosowany jest olej Mobil 15w40 który kosztuje około 15 zł za litr, a do układu hydraulicznego olej Ambra Mastergold, którego cena wynosi w przybliżeniu 20 zł litr, ale tutaj wymiana nie była jeszcze przeprowadzona.
Całkiem dobrze wygląda również zużycie paliwa, które w orce wynosi około 11 litrów na hektar zaoranego pola. Jeszcze lepiej kształtuje się spalanie przy lżejszych, codziennych pracach takich jak wybieranie kiszonki wybierakiem, gdzie ciągnik spala około 4,5 litra paliwa na godzinę pracy. Przy pracach ze średnim obciążeniem, takich jak zbiór sianokiszonki przyczepą samozbierającą ciągnik zużywał mniej więcej 7,5 litra ON na godzinę.
Jeśli zaś chodzi o awaryjność to przez 4 lata pracy w gospodarstwie ciągnik nie miał ani jednej poważnej usterki. Jedynym problemem, który wystąpił przez ten czas było rozszczelnienie się na spawie rurki, prowadzącej z pompy olejowej na rozdzielacz hydrauliczny.
Usterka została jednak szybko i bez większych problemów wyeliminowany przez rolnika, który w miejsce rurki zamontował zwykły wąż hydrauliczny.
– Po za tą niewielką awarią nie mieliśmy z maszyną żadnych innych problemów i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni – mówi nam rolnik. – Jako operator, który do modelu TD 5030 przesiadł się z Ursusa C-360 jestem pod dużym wrażeniem komfortu pracy i możliwości, które oferuje ta maszyna. Zdarza się, że wsiadając do poczciwej „sześćdziesiątki” szukam intuicyjnie rewersu po lewej stronie od kierownicy. Uważam, że maszyna bardzo dobrze wpisuje się w potrzeby gospodarstwa takiego jak nasze – podsumowuje Roliński.

Facebook Comments Box